Aktualności

Już w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku opery w Jego reżyserii mocno wyprzedzały swoje czasy, wprawiały w osłupienie zatwardziałych konserwatystów; stawały się jednak hitami repertuarowymi, które publiczność oklaskiwała niezwykle gorąco i zachowywała w pamięci na długie lata. Zawsze wierny kompozytorom i librecistom, stawiał na wokalną i aktorską maestrię, ale wizje miał bardzo osobiste i to one decydowały o ostatecznym kształcie  Jego teatru operowego.

Każdy kto miał szczęście widzieć  w Teatrze Wielkim w Łodzi Mefistofelesa Boito (1984), Cyrulika sewilskiego Rossiniego (1985), Dyrektora teatru i Męża zawiedzionego Mozarta (1985) nie zapomni ich nigdy, a obrazy z tych spektakli wracają zawsze, gdy pojawia się muzyka z tych oper.

W planach był jeszcze Straszny dwór…  Jednak koncepcja Ryszarda Peryta, choć znakomita,
nie przypadła do gustu ówczesnym prominentom…

Miał 71 lat, jednak twórczo był o wiele młodszy od niejednego młodszego…